niedziela, 31 sierpnia 2008

..

Nie dyskutuje sie ze mną.
Nie marnuje sie.


To coś na wzór przeznaczenia.


Nie mogę bez Niej oddychać.
Moja chęć w Jej słowie
na rzęsach stopionym.
Liściki w samotności fotela
śle.
Uwielbiam.
Ciągle
Ubóstwiam.
Kocham.
Tworzę.
Żyję.

Oddycham Tobą.

Brak komentarzy: